- Oczywiście. Teraz muszę podróżować drogimi autobusami lub autostopem. Ale mam nadzieję, że do stacji nie będę miał za daleko - mówi Jarosław Szczepaniak, bezrobotny z Długoszyna.
(fot. fot. Wojciech Obremski )
O powrót pociągów pasażerskich na trasę z Międzyrzecza przez Sulęcin do Rzepina mocno od lat zabiegało m.in. Stowarzyszenie "Oś porozumienia", w sprawę zaangażowało się wielu mieszkańców (GL 4 października 2006 r., "Pojadą szynobusem").
Bój rozpoczęło dwóch sulęcińskich społeczników: właściciel firmy Ryszard Kosmala i Jerzy Zaborowski. Pukali do wszystkich drzwi i zbierali od mieszkańców podpisy popierające powrót pociągów. Na listach podpisało się ponad 21 tys. mieszkańców powiatów: międzyrzeckiego, słubickiego i sulęcińskiego.
O tym, jak ta linia jest potrzebna świadczy też ponad 1100 pieczątek działających tu firm i ubiegłoroczne protesty m.in. młodych ludzi, którzy mają problemy np. z dojazdami na uczelnie. - Sprawa ostro ruszyła z miejsca po tym, jak nastały zmiany w powiecie - mówi R. Kosmala. - My mogliśmy krzyczeć, prosić i wycinać chwasty z torowisk, ale bez poparcia miejscowych władz sprawa się ciągnęła - dodaje.
Starosta Stanisław Kubiak zainicjował porozumienie między gminami i powiatami, przez które pociąg ma jeździć. Podjęły one wspólne starania w urzędzie marszałkowskim i w oddziale szczecińskim Polskich Linii Kolejowych o przywrócenie tego połączenia. Obecnie przygotowywane są torowiska i najpóźniej w listopadzie cała trasa będzie już przejezdna. Pierwszy szynobus na linii Międzyrzecz-Rzepin ma się pojawić 9 grudnia. - To będzie wielki dzień - twierdzi R. Kosmala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?